Monitorowanie pulpitu zmniejsza produktywność
Często pracodawcy stawiają sobie za zadanie kontrolować pracę zdalną, ale różne badania i ankiety wskazują, że takie monitorowanie zmniejsza produktywność.
Reakcja pracowników na monitorowanie pulpitu
Pracownicy podchodzą z podejrzliwością do monitorowania ze strony pracodawców – jeśli w ogóle o tym wiedzą. Trochę ponad 40% ankietowanych ekspertów z USA stwierdziło, że gdy pracodawca monitoruje ich urządzenia do pracy, sprawia to, że czują się mniej produktywni.
Jednak 36% zaznaczyło, że nie wiedzą, czy są monitorowani.
Różne branże podchodzą do takiego monitorowania w różny sposób. Specjaliści z finansów i technologii najczęściej twierdzili, że szkodzi to produktywności, podczas gdy eksperci z księgowości rzadziej zgłaszali negatywny wpływ na ich pracę.
Kiedy pojawiła się potrzeba monitorowania pracowników?
Po pandemii, gdy praca zdalna stała się powszechnym zjawiskiem, niektórzy pracodawcy sięgnęli po narzędzia do zdalnego monitorowania, aby rozwiać obawy dotyczące produktywności pracowników, ale otrzymali efekt przeciwny.
Wyniki monitorowania pulpitu
Wyniki ankiety pokazały: jedna trzecia ankietowanych menedżerów stwierdziła, że monitorowanie nie wpływa na produktywność. Jedna czwarta zadeklarowała, że skłania pracowników do szukania nowej pracy. Co piąty pracownik twierdził, że prowadzi to do aktywnego sabotażu w ich organizacjach..
Warto zauważyć rozbieżności między tym, co myślą menedżerowie o technologii, a tym, co myślą o niej pracownicy. Ponad dwie trzecie menedżerów stwierdziło, że według nich oprogramowanie do śledzenia produktywności poprawiło wydajność. W tym czasie 72% pracowników stwierdziło, że śledzenie albo zmniejszyło produktywność, albo nie miało na nią wpływu.
Ponad 80% menedżerów ds. technologii informacyjnych poinformowało, że zaobserwowali negatywne wyniki po wdrożeniu takich narzędzi.
Ciekawe, że nawet Biały Dom również oświadczył, że planuje w tym roku zbadać wpływ takich narzędzi na pracowników.